- autor: Myka, 2009-04-26 21:47
-
Tak jak można było się spodziewać, gracze Skalnika Rębiszów wysoko postawili poprzeczkę i po raz kolejny Parzyce wracają z wyjazdu z trzema golami na koncie. Już od pierwszych minut gracze Skalnika zaczęli szturmować bramkę Kamila Krzyśki, jednak nasz bramkarz spisywał się poprawnie. Po kilku groźnych akcjach gospodarzy mocnym strzałem zza pola karnego odpowiedział Franciszek Moczydlak, jednak piłka po jego uderzeniu ląduje na poprzeczce. Kilkanaście minut później ten sam zawodnik oddaje strzał na bramkę miejscowych, piłka przeskakuje nad bramkarzem Skalnika, lecz ten w ostatniej chwili wybija ją z linii bramkowej. Do końca pierwszej połowy meczu gracze Skalnika zdobyli wyraźną przewagę i wielokrotnie próbowali groźnych strzałów. Pod koniec pierwszej części meczu gra się zaostrzyła, co poskutkowało żółtymi kartkami dla Franciszka Moczydlaka i Artura Miechurskiego oraz zawodnika gospodarzy. W 45. minucie Miechurski fauluje wychodzącego na dobra pozycję zawodnika gospodarzy, za co zostaje ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. Do gwizdka kończącego pierwszą połowę wynik się nie zmienia i gracze TS-u schodzą na przerwę z korzystnym dla nich wynikiem.
Po wykluczeniu Miechurskiego wiadomo było, że głównym celem Parzyc w drugiej odsłonie meczu będzie obrona korzystnego wyniku. Z tego powodu trener Zbigniew Andrzejczuk przesunął Romana Sondaja do pomocy, a najdalej wysuniętym zawodnikiem został Henryk Kusy. Kontuzjowanego Sebastiana Jaśkiewicza zastąpił Michał Mierzwa. Od początku drugiej połowy gospodarze zaczęli oblężać bramkę przyjezdnych. Gracze Skalnika swobodnie rozgrywają piłkę i nieustannie atakują naszą bramkę. W 49. minucie po dośrodkowaniu z prawej strony pola karnego do piłki dochodzi zawodnik gospodarzy i z bliska kieruje piłkę do siatki obok rozpaczliwie interweniującego Krzyśki, który był bardzo blisko wybicia tej piłki. Po tej bramce obraz gry się nie zmienia i zawodnicy z Rębiszowa próbują podwyższyć wynik, lecz na ich drodze kilkakrotnie staje dobrze dysponowany Kamil Krzyśko. W 70. minucie bliscy wyrównania wyniku byli nasi zawodnicy, jednak obrońcy gospodarzy w porę wybili piłkę z pola karnego. 6 minut później Skalnik podwyższa wynik po składnej akcji i kontrowersyjnej bramce z pogranicza spalonego. W ostatnich minutach meczu Krzyśko kilkakrotnie ratuje Parzyce świetnymi interwencjami od straty kolejnych goli. Jednak przy bramce na 3-0 nasz bramkarz nie miał nic do powiedzenia, a piłka po strzale zawodnika Skalnika wylądowała idealnie w okienku bramki Parzyc. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i TS Parzyce kolejny raz przegrywają na wyjeździe 0-3.
Mecz mógł się potoczyć na pewno inaczej, gdyby nie wykluczenie naszego zawodnika, a w zdobyciu punktów w Rębiszowie nie pomogły na pewno kłopoty kadrowe i nieobecność kliku ważnych zawodników.
Rębiszów, 26 kwietnia 2009, godzina 15:00
SKALNIK RĘBISZÓW - TS PARZYCE 3:0 (1:0)
Bramki:
1:0 Rafał Śliwiński 49
2:0 Adam Tarłowski 76'
3:0 Adam Tarłowski 83'
Widzów: 120
TS PARZYCE: Kamil Krzyśko - Tomasz Jasiński, Daniel Wyspiański, Franciszek Moczydlak, Artur Miechurski - Franciszek Doliński, Jarosław Oleksiak, Sebastian Jaśkiewicz (46' Michał Mierzwa), Mariusz Szajwaj, Henryk Kusy (80' Krzysztof Dul) - Roman Sondaj