W piątej kolejce B-klasyTS Parzyce zwyciężyły po jednostronnym pojedynku 4:0 na własnym stadionie LZS Niwnice. Wynik jednak wydaje się być najmniejszym wymiarem kary dla Niwinic, bowiem Towarzysze zawodzili skutecznością i LZS wyjeżdża z Parzyc z bagażem tylko czterech bramek.
REKLAMA
W 7. minucie podczas ataku gospodarzy strzał na bramkę oddaje Mrozik, bramkarz jeszcze odbija piłkę do której dobiega Krystian Hrycaj, w tej sytuacji golkiper z Niwnic był bezradny a nasz bocznypomocnik spokojnie umieszcza piłkę w siatce. W 10. minucie kolejną ładna akcją popisał się Hrycaj, przyjmuje piłkę zagraną ze środka pola zgrywa do wychodzącego Sondaja, ten z pierwszej odgrywa a nasz prawy skrzydłowy decyduje na uderzenie z pierwszej, niestety strzał był zbyt mocny i piłka przelatuje nad poprzeczką. Tak jak w poprzednich meczach i podczas meczu z Niwnicami marnowane były stuprocentowe sytuacje. Pierwszą z nich zmarnował nasz drugi napastnik Daniel Mrozik. Akcja miała miejsce w 19. minucie gry, do cofniętego Sondaja na środku pola zostaje zagrana futbolówka, ten z pierwszej podcina piłkę nad obrońcami, uruchamiając tym sposobem Mrozika niestety ten oddaje strzał wprost w nogi bramkarza. Myślę jednak że można troszkę usprawiedliwić naszego napastnika gdyż ma problemy ze stawem kolanowym i nie jest jeszcze w pełni formy. W 22. minucie, Jarosław Oleksiak prostopadłym zagraniem wypuszcza wychodzącego z własnej połowy Sondaja, obrońcy gości stanęli twierdząc iż nasz napastnik był na pozycji spalonej, jednak sędzia główny jak i boczni nie dali się nabrać, Sondaj samotnie wbiega w pole karne i chyba w tej sytuacji mając wiele czasu za bardzo zlekceważył bramkarza który pierwszy strzał odbija a dobitka do pustej bramki jest bardzo niecelna.(patrz zdjęcie) Na szczęście 5 minut później nasz jak dotąd najlepszy snajper rehabilituje się zdobywając drugiego gola dla gospodarzy. Podczas tej akcji asystował Adam Burdzy, który ładnie dośrodkowuje w pole karne a pięknym uderzeniem z pierwszej nad bramkarzem popisuje się Sondaj i mamy 2:0.(patrz zdjęcie) Trzeba dodać iż Adam Burdzy wraz z Jarosławem Oleksiakiem stworzyli niezły duet w środku pola. Co rusz uruchamiali naszych skrzydłowych stwarzając groźne sytuacje a w obronie także dobrze sobie radzili. Dzięki zdominowaniu środka boiska gra toczyła się pod nasze dyktando.W 30. minucie nasz prawy obrońca Franciszek Moczydlak, fauluje w okolicach dwudziestego metra. Goście decydują się na bezpośredni strzał na bramkę, który pewnie chwyta Daniel Mićić, jak do tej pory rezerwowy bramkarz TS-u. To była jedyna sytuacja w pierwszej odsłonie, która mogła zagrozić bramce Parzyczan. W 31. minucie było już 3:0 za sprawą nikogo innego jak Romana Sondaja. Cała akcja była bardzo podobna do tej z 22. minuty, tym razem Romek nie daje żadnych szans bramkarzowi i silnym strzałem pakuje piłkę do siatki. Przy zdobyciu tego gola asystował Daniel Mrozik. Do końca pierwszej połowy wynik już nie uległ zmianie choć gracze z Parzyc mieli jeszcze kilka okazji na podwyższenie rezultatu.
Od początku drugiej połowy Towarzyszenadal atakują co daje efekt w postaci gola już w 47. minucie. Piłkę w pole karne dośrodkowuje Oleksiak, ze spokojem na klatkę przyjmuje Sondaj i nie pozostaje mu nic innego jak strzelenie gola numer 4 w tym spotkaniu. W 55. minucie groźną akcję stworzyli gracze z Niwnic. Napastnik przyjezdnych wyszedł na pozycję sam na sam, zwodem w lewą stronę minął bramkarza i oddał strzał, na szczęście przed utratą gola ratuje drużynę Franciszek Doliński wybijając piłkę.(patrz zdjęcie) W 71. minucie bardzo dogodną okazję miał wprowadzony chwilę wcześniej Maciej Przybylski, który zamknął dośrodkowanie z lewej strony. Niestety kąt był dosyć ostry i strzał Przybylskiego odbija się od słupka, piłka trafia znów pod nogi zawodnika TS-u tym razem uderza Adam Burdzy, jednakpiłka po jego strzale odbija się od poprzeczki, jeszcze swoich sił próbował Sondaj jednak piłkę chwyta bramkarz gości. W 88. minucie piłka jeszcze raz ląduje w siatce przyjezdnych, po strzale głową Romana Sondaja. Tym razem sędzia boczny podnosi chorągiewkę wskazując spalonego.(film na youtube). Bramka nie zostaje uznana a chwilę później sędzia kończy mecz.
To spotkanie bardzo się różniło od tego w Brzeźniku. Gładko wygraliśmy ze słabo spisującymi się jak do tej pory Niwnicami. Gra wyglądała dużo lepiej niż tydzień temu. Przeważaliśmy w każdym elemencie gry, zamykając rywala na jego połowie. W końcu nasi defensorzy zachowali czyste konto o co teraz będzie coraz trudniej gdyż zaczęły się mecze z zespołami znajdującymi się w czubie tabeli. Przed nami wyjazd do Gierałtowa, gdzie o 3 punkty nie będzie już tak łatwo. Mamy nadzieję że zwycięska passa nadal będzie trwać!
Parzyce, 27 września 2009, godzina 15:00
TS PARZYCE – LZS NIWNICE4:0 (3:0)
Bramki:
1:0 Krystian Hrycaj 7’
2:0 Roman Sondaj 27’
3:0 Roman Sondaj 31’
4:0 Roman Sondaj 47’
Żółte kartki:LZS - Łukasz Suhako
Widzów: 50
TS PARZYCE: Daniel Mićić - Tomasz Jasiński, Artur Miechurski (65' Maciej Przybylski), Franciszek Moczydlak, Franciszek Doliński - Jarosław Oleksiak, Adam Burdzy, Sebastian Marzec (46' Mariusz Szajwaj), Krystian Hrycaj (70' Wiesław Szajwaj) - Daniel Mrozik (46' Henryk Kusy), Roman Sondaj
LZS NIWNICE: Robert Opolski - Przemysław Złotek, Piotr Złotek, Radosław Chorążyczewski, Łukasz Kędzia - Łukasz Suhako, Piotr Przygoński (46' Dariusz Karol), Radosław Szpila, Mateusz Wojciechowicz (60' Piotr Sosulski), Artut Krenz - Filip Mrowca