TS Parzyce - strona oficjalna

Od początku spotkania z dużym animuszem zaczęli atakować gospodarze. Już w setnej sekundzie meczu Tomisławianie wywalczyli rzut wolny z dwudziestu metrów, jednak strzał pomocnika gospodarzy w okienko bramki świetnie broni Kamil Krzyśko. Kolejne kilkadziesiąt sekund gry to prawdziwe oblężenie bramki TS-u. Jednak żaden z trzech rzutów rożnych nie przyniósł efektu w postaci bramki dla Roana. Pierwszą groźną akcję nasz zespół przeprowadził w 6. minucie gry, gdy lewą stroną przedarł się Sebastian Marzec, wrzucił piłkę w pole karne jednak zamykający akcję Krystian Hrycaj posłał futbolówkę nad bramką. W odpowiedzi sześć minut później po rzucie rożnym piłkę minimalnie nad poprzeczką posyła Łukasz Medyński. W 17. minucie piękną akcję przeprowadzili goście. Adam Burdzy uruchamia Daniela Mrozika, ten przedziera się w pole karne i niecelnie strzela a kończący akcję Marzec wślizgiem kieruje piłkę tylko w boczną siatkę. W kolejnych minutach gra jest ciągle wyrównana. Swoich sił ponownie próbuje Mrozik, ale piłka po jego strzale mija bramkę rywala. W 34. minucie meczu sfaulowany Daniel Mrozik impulsywnie reaguje na zagranie rywala i wywiązuje się mała przepychanka między zawodnikami obu jedenastek. Złapany ze ramię przez Franiczka Moczydlaka Hubert Hyjek w aktorski sposób pada na murawę. Arbiter daje się jednak nabrać na teatralne zachowanie pomocnika Roanu i karze naszego obrońcę żółtą kartką. 4 minuty później gospodarze wychodzą na prowadzenie. Na samotny rajd z piłką decyduje się Kamil Kubaczyński, w łatwy sposób mija naszych obrońców i w sytuacji sam na sam z naszym golkiperem posyła piłkę w długi róg bramki. Zdobyta bramka wyraźnie uskrzydliła gospodarzy, jednak w ostatniej minucie pierwszej połowy to Towarzysze mieli idealną okazję do wyrównania rezultatu, jednak mocny strzał Mrozika o centymetry minął bramkę Roana.

Od początku drugiej połowy do zaciekłych ataków ruszyły obie ekipy. Chwilę po wznowieniu gry kolejny raz niecelnie strzela Mrozik a w odpowiedzi zawodnik z Tomisławia próbuje swych sił strzałem głową, jednak jego strzał również mija bramkę Krzyśki. Chwilę później gospodarze po raz kolejny oddają mocny strzał na bramkę TS-u, jednak trudną piłkę wyłapuje nasz golkiper. Minutę później gospodarze dopinają swego i po przypadkowym zagraniu wychodzą na dwubramkowe prowadzenie. Mocną piłkę przed pole karne Parzyc posyła Łukasz Tokicz, wybita przez naszego stopera piłka odbija się od zawodnika gospodarzy i wpada pod nogi będącego na pozycji spalonej Kubaczyńskiego, który korzystając z prezentu posyła piłkę w długi róg bramki. W 55. minucie kolejny raz sił próbuje Mrozik, jednak piłka po jego strzale lobem ląduje tylko na górnej siatce bramki Roanu. Cztery minuty później ten sam zawodnik oddaje mocny strzał na bramkę miejscowych, ale fenomenalną paradą popisuje się Mariusz Kornacki wybijając piłkę na rzut rożny. W 66. minucie Moczydlak zagrywa piłkę do Krzyśki, jednak futbolówkę przejmuje napastnik Tomisławia ale w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem górą wychodzi Kamil Krzyśko. Minutę później kolejny raz zakotłowało się pod bramką Towarzyszy. Podczas walki o piłkę w polu karnym sprowokowany przez przeciwnika Krzysztof Kozioł kopie w nogi zawodnika gospodarzy. Sędzia podejmuje słuszną decyzję i wyrzuca defensora z boiska i dyktuje rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podchodzi trener Roanu Łukasz Medyński i pewnym strzałem podwyższa rezultat na 3-0. Gospodarze mając ułatwione zadanie starają się atakować bramkę Krzyśki, jednak ich zapędy są nieskuteczne. W ostatnim kwadransie gry sporą przewagę osiągnęli grający w dziesiątkę Towarzysze. Najpierw w 76. minucie ładną akcję niecelnym strzałem wykończył Jarosław Oleksiak. Dwie minuty później strzał Franciszka Moczydlaka broni Kornacki. Kilkanaście sekund później wykonujący rzut wolny sprzed pola karnego Roman Sondaj trafia w mur. W 81. minucie w ogromnym zamieszaniu w polu karnym Tomisławia dwukrotnie szczęścia próbują goście, jednak w fenomenalny sposób obrońca Roana wybija piłkę z linii bramkowej. W tym momencie gra toczyła się głownie na połowie Roanu, a gospodarze uciekali się jedynie do atakowania kontrami. Ostatnią próbą w czasie nawałnicy Parzyczan był mocny strzał Moczydlaka, który po raz kolejny świetnie broni golkiper gospodarzy. Chwilę później sędzia kończy mecz i Tomisławianie po raz kolejny schodzą zwycięsko z potyczki z liderem tabeli.

Po tym spotkaniu Koniki Polne spadły na czwarte miejsce w tabeli, a Roan mógł się cieszyć z kolejnych trzech punktów wywalczonych w ważnym dla układu w tabeli meczu. W tym spotkaniu Tomisław bezpardonowo wykorzystał nasze słabe strony a nam pozostaje niedosyt, bowiem z Tomisławia mogliśmy wywieźć przynajmniej punkt. Szkoda tylko, ze nasza drużyna obudziła się dopiero na kwadrans przed końcem spotkania. Forma z dwóch ostatnich meczów nam wyraźnie uciekła a pozycja w tabeli stała się nieciekawa. Została jeszcze ostatnia ligowa kolejka, jednak nasza pozycja w tabeli prawdopodobnie już nie pójdzie w górę.

Tomisław, 18 października 2009, godzina 15:00

ROAN TOMISŁAW - TS PARZYCE  3:0 (1:0)

Bramki:

1:0 Kamil Kubaczyński 38'

2:0 Kamil Kubaczyński 51'

3:0 Łukasz Medyński 68'-karny

Żółte kartki: ROAN - Kamil Kubaczyński, TS - Franciszek Moczydlak, Krystian Hrycaj, Henryk Kusy, Roman Sondaj

Czerwona kartka: TS - Krzysztof Kozioł 67'

Widzów: 80

ROAN TOMISŁAW: Mariusz Kornacki - Janusz Serwatyński, Dawid Górny, Adrian Jackowski (80' Mariusz Chmielowiec), Jarosław Kerntke - Łukasz Wilk, Łukasz Medyński (80' Dawid Jasiński), Krzysztof Dąbal (75' Radosław Hyjek), Hubert Hyjek, Łukasz Tokicz - Kamil Kubaczyński

TS PARZYCE: Kamil Krzyśko - Tomasz Jasiński, Krzysztof Kozioł, Franciszek Moczydlak, Maciej Przybylski - Jarosław Oleksiak, Adam Burdzy, Sebastian Marzec (46' Franciszek Doliński), Krystian Hrycaj - Daniel Mrozik, Henryk Kusy (46' Roman Sondaj) 

• Komentarzy [9]
• czytano: [1399]
• DO