W kończącym rundę jesienną meczu TS Parzyce rozgromiły u siebie ekipę LZS-u Sobota 9:0.
Od początku meczu do zmasowanych ataków na bramkę gości rzucili się Towarzysze. Kilka pierwszych groźnych sytuacji nie przynosi jednak skutku. W 10. minucie meczu gospodarze dopinają swego i wychodzą na prowadzenie. Z rzutu wolnego zagrywa Daniel Mrozik a głową piłkę do siatki kieruje stoper TS-u Tomasz Jasiński. Dla naszego defensora jest to druga bramka w klubowej karierze, pierwszą zdobył 2 lata temu również w pojedynku z LZS-em Sobota w Parzycach. Ataki miejscowych trwają dalej a druga bramka pada 9 minut później. Prawą stroną przedziera się Krystian Hrycaj, wrzuca mocną piłkę w pole karne a Daniel Mrozik na raty kieruje piłkę do bramki Sobocian. W kolejnych minutach meczu sytuacja się nie zmienia - gospodarze osiągają ogromną przewagę i kolejne bramki wydają się być tylko kwestią czasu. W 28. minucie na listę strzelców wpisuje się Sebastian Marzec, który z piątego metra umieszcza piłkę w siatce po zagraniu Jarosława Oleksiaka. W kolejnych minutach ataki gospodarzy zelżały, a LZS zapędzał się coraz bliżej bramki TS-u, jednak akcje gości kończyły się na obronie gości bądź strzały Sobocian były bardzo niecelne. Chwile niepewnej gry Parzyczan przerywa Oleksiak zdobywając czwartą bramkę na pięć minut przed końcem pierwszej odsłony spotkania. Po ładnym podaniu od Adama Burdzego nasz rozgrywający oddaje ładny strzał na bramkę Soboty z jedenastu metrów podwyższając wynik meczu. Kilka chwil później arbiter kończy pierwszą połowę meczu.
W drugiej połowie meczu trener TS-u Zbigniew Andrzejczuk decyduje się wprowadzić do ataku naszego bramkarza Kamila Krzyśkę. Jak się później okaże, decyzja ta była brzemienna w skutkach, ale dla drużyny z Soboty. Wcześniej jednak, bo już 2 minuty po wznowieniu gry piątą bramkę dla miejscowych zdobywa Tomasz Jasiński. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przy asyście Krzyśki nasz stoper po raz drugi w meczu głową kieruje piłkę do siatki. 10 minut później po podaniu Marca piłkę ładnym strzałem zewnętrznym podbiciem piłkę do siatki kieruje Kamil Krzyśko. W kolejnych minutach obraz gry się nie zmienia, gospodarze nieustannie nękają bramkarza LZS-u który kilka razy swoimi świetnymi interwencjami ratuje swój zespół przed stratą kolejnych bramek. W 68. minucie gry po raz drugi na listę strzelców wpisuje się nasz nominalny golkiper niemal kopiując swą pierwsza bramkę, jednak tym razem przy bramce asystuje Mrozik. W kolejnych kilkunastu minutach gry poważnie atakować zaczęli goście, a boisko podzieliło się na dwie strefy - defensywa Sobocian starała się kryć naszych zawodników przed własnym polem karnym a na połowie Parzyc spustoszenie siało czterech zawodników LZS-u, którzy nie wspomagali drużyny w obronie, ale za to wypracowali sobie przewagę w ataku. Najgroźniejszą sytuacją gości był strzał w poprzeczkę z rzutu wolnego. Jednak po kwadransie niepewnej gry w defensywnie Koniki Polne zdobywają ósmą bramkę w meczu. W polu karnym rywala faulowany jest Krzyśko, do jedenastki podchodzi mający dotąd niewiele pracy rezerwowy golkiper TS-u Daniel Mićić i pewnym strzałem umieszcza piłkę w siatce gości. W ostatnich minutach meczu Towarzysze próbują podwyższyć wynik, jednak sztuka ta udaje się tylko Danielowi Mrozikowi w ostatniej minucie spotkania. Przy drugiej w meczu asyście Krzyśki nasz napastnik w końcu umieszcza futbolówkę w siatce gości, choć okazji do tego było mnóstwo. Chwilę później sędzia kończy ten jednostronny pojedynek i tym samym Parzycki TS odnosi jedno z najwyższych zwycięstw w historii klubu.
Warto zaznaczyć, iż w końcu debiut w granatowo-czerwonych barwach zaliczył Stanisław Łaniocha, obrońca grający najczęściej na pozycji forstopera, który powrócił do gry po kilkuletniej przerwie. Co do samego meczu, to nasi zawodnicy bezlitośnie wypunktowali rywala, choć wynik mógł być o wiele wyższy. Na koniec rundy jesiennej nasza drużyna zajmuje czwartą pozycję tabeli tracąc do liderującego Twardego II Świętoszów dwa punkty. Wkrótce na stronie powinno pojawić się podsumowanie jesiennej części sezonu. Do końca roku zawodnicy TS-u mają trenować na hali, a od 15. stycznia ruszają systematyczne treningi.
Parzyce, 25 października 2009, godzina 14:00.
TS PARZYCE - LZS SOBOTA 9:0 (4:0)
Bramki:
1:0 Tomasz Jasiński 10'
2:0 Daniel Mrozik 19'
3:0 Sebastian Marzec 28'
4:0 Jarosław Oleksiak 40'
5:0 Tomasz Jasiński 47'
6:0 Kamil Krzyśko 56'
7:0 Kamil Krzyśko 68'
8:0 Daniel Mićić 80'-karny
9:0 Daniel Mrozik 90'
Żółte kartki: TS - Krystian Hrycaj, LZS - Marcin Libowiecki
Widzów: 40
TS PARZYCE: Daniel Mićić - Tomasz Jasiński, Stanisław Łaniocha, Franciszek Moczydlak (46' Maciej Przybylski), Franciszek Doliński - Jarosław Oleksiak, Adam Burdzy, Sebastian Marzec, Krystian Hrycaj - Daniel Mrozik, Henryk Kusy (46' Kamil Krzyśko)